Jasełka w Szkole Podstawowej nr 1
Jedynka jest szkołą przywiązującą dużą wagę do tradycji, do tworzenia i kultywowania dobrych wychowawczych, intelektualnych i artystycznych wzorców. Na marginesie – szkoła w tym roku obchodzić będzie swoje pięćdziesiąte urodziny. Półwieczna historia placówki zobowiązuje do tworzenia własnych zwyczajów i rytuałów. Jasełka, których pomysłodawcami byli pani Elżbieta Baran i ksiądz Jan Jakubiec, to tradycja stosunkowo nowa, gdyż licząca sobie „zaledwie” 17 lat. Przez ten czas ani razu nie została ona zarzucona. Nieprzerwanie przez prawie dwie dekady społeczność szkolna, rodzice, parafianie, szanowni goście piastujący często bardzo ważne urzędy mogli podziwiać to niezwykłe, świąteczne show. Nie jest co prawda dobrym obyczajem wplatanie anglicyzmów do polskich tekstów, ale słówko „show” doskonale oddaje to co działo się co roku na scenie: kilkudziesięciu przejętych aktorów i tancerzy, anielski chór, barwne stroje, ciekawe dekoracje. Niejeden profesjonalny teatr mógłby pozazdrościć Jedynce takiej obsady i takiego zaangażowania artystów.
Podobnie było w tym roku, choć prawdę powiedziawszy organizatorzy przeszli samych siebie, wystarczy podać statystyczne dane. Rekordowa długość przedstawienia – ponad 70 minut wspaniałej rozrywki i setka aktorów (sic!) na scenie.
Co roku mózgiem całej operacji jest niezmordowana pani Elżbieta Baran, autorka wszystkich scenariuszy. Tu trzeba podkreślić, że za każdym razem przedstawienie, choć oczywiście tematycznie związane z narodzinami Jezusa, niesie ze sobą inne treści, ma inne przesłanie i charakter. Oczywiście publiczność najbardziej lubi się pośmiać, więc nawet podczas inscenizacji skłaniających do zadumy i refleksji zdarzają się momenty żartu i nieokiełznanej zabawy. Tak było i tym razem, publiczność świetnie się bawiła oglądając młodych artystów. Pieczę sprawowało nad nimi liczne grono wytrawnych pedagogów, którzy przez kilka miesięcy „polerowało” te nieoszlifowane diamenty. Panie: Beata Milc, Ewa Kozłowska, Danuta Marcinowska, Monika Kowalczyk, Małgorzata Skorus, siostra Agnieszka Krasoń zadbały o to żeby dzieci wspaniale grały, recytowały, śpiewały i tańczyły. Była to z pewnością satysfakcjonująca, sądząc po efektach, ale i wymagająca mnóstwa czasu i cierpliwości praca.
Młodzi artyści, wśród których byli także uczniowie, którzy jako sześciolatkowie weszli w szkolne mury, prezentowali się najpierw przed swoimi kolegami ze szkoły, by w kolejnym przedstawieniu, jeszcze tego samego dnia błysnąć przed dziećmi z Przedszkola Katolickiego oraz Przedszkola nr 2, a także gośćmi ze Środowiskowego Domu Samopomocy. Przedstawienie ogromnie się wszystkim podobało, widać było, że mali widzowie są pod wielkim wrażeniem. Trzeci występ zaszczycili swoją obecnością przedstawiciele skawińskich elit, czyli radni, przedstawiciele fundacji Dar Serca, oraz Muzeum Regionalnego, emerytowani pracownicy szkoły, jej sympatycy oraz oczywiście niezwykle dumni rodzice i dziadkowie, którzy do ostatniego miejsca wypełnili salę teatralną kościoła Miłosierdzia Bożego. Na koniec pani dyrektor Hanna Szczerbak dziękując gospodarzom obiektu, czyli Chrześcijańskiemu Ośrodkowi Kultury za użyczenie sali, złożyła imieninowe życzenia księdzu proboszczowi.
Pani dyrektor podziękowała też artystom, wręczając św. Józefowi słodki upominek dla całej teatralnej trupy.
Fotorelacja z imprezy autorstwa Studia Profil jest dostępna poniżej. Zapraszamy do oglądania!
Created using LightBox Video Web Gallery Creator |